piątek, 4 maja 2012

Świnka-Pacynka

Świnka-Pacynka powstała z natchnienia chwili, pewnej spokojnej, cichej nocy, gdy moje córy zamknęły już oczęta (i usta, dzięki Bogu!) i pogrążyły się w głębokim śnie w objęciach Morfeusza (jakby to napisała Musierowicz :). Świnka jest z filcu i zostanie Wielką Matką planowanej kolekcji zwierzątek z szerokim, "szczerym" uśmiechem ;) 





3 komentarze:

  1. Pierwsze koty za płoty,
    A rękodzieło - pomysł złoty!
    Moja Laodike zdolna jest taka,
    Że spod Jej ręki nawet pokraka
    Wychodzi urocza po prostu...
    Przepraszam Świnkę za epitet... z mostu ;-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Taki udany początek szycia, aż prosi się o rozwinięcie - stadko zrób ku uciesze pociech;p

    OdpowiedzUsuń
  3. Wiersza tak jak Hubert sprawnie nie napiszę,
    lepiej jak swe zachwyty przyoblekę w ciszę...
    I tylko dla Ewy podeślę buziaczka
    czekając cierpliwie na swego Prosiaczka:)

    OdpowiedzUsuń